Przemoknięci zziębnięci, postanowiliśmy zrobić sobie dzień odpoczynku, tym bardziej że tuż obok miejsca naszego zakwaterowania mieści się pralnia z której zamierzaliśmy odświeżyć i wysuszyć ciuchy.

Posegregowane ciuszki do pralki;

Potem do suszarki;

Chyba w suszarkach nie można suszyć butów, ale w wielkiej konspiracji i pod kontrolą, udało nam się wycisnąć wodę z obuwia:)

Za wykonaną pracę zasłużona nagroda:)

sorry, ale ja tu grzałem tyłek o cieplą szybę suszarki, po dniach na moto gdzie bylo zero.