Lwów…wieczorem i nocą

Lwów…wieczorem i nocą

Zaczęliśmy od cmentarzy, a skończyliśmy na spacerze po najlepszych barach i knajpach Lwowskich.
Knajpy żydowskie robią niesamowite wrażenie, klimat, ludzie i nie do opisania wystrój wnętrz – nie do opowiedzenia…
Knajpa hrabiego de Sad – uruchomcie wyobraźnię i wyimaginujcie sobie wystrój rodem z filmu sadystycznego, pejcze, skóry i inne wyrafinowane gadżety. Raj dla kogoś o zgodnych preferencjach. Za darmo, można zamówić u kelnerki baty pejczem…Niezła jazda…
Ilość knajp, ich różnorodność, przytłacza. To uzmyslawia nam ze w Olsztynie można jeszcze dużo zrobić 🙂
Właśnie siedzimy w knajpie gdzie podają wszystko ze słoniny…tak, tak, ze słoniny.
Można tu zjeść mega fujare ze słoniny lub inne ciekawe rzeczy….mniam.

Tagi

Opublikuj komentarz

Będziemy wdzięczny za Twoją opinię. Poświęc chwilkę na komentarz i daj nam znać, co o tym myślisz.