Chłodny z oszronionymi dachami, leniwy poranek zaraz po śniadaniu (jajka i bekon – już od tygodnia) skierował nas przed monitory naszych podręcznych komunikatorów aby się zobaczyć i pogadać nieco z rodzinami. W Kanadzie w stanie British Columbia – tu gdzie jesteśmy 7.00 rano, w Olsztynie 16.00.
Fury stoją zziębnięte, więc niech odtajają kapinkę zanim wsiądziemy.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
10
wrz