Archiwa Kategorii: Chile 2020

Tierra del Fuego

Niestety, mój koń czystej krwi arabskiej powiedział, że jest zmęczony i dalej nie jedzie. Musiałem zostawić go w przytulnym hostelu na czas odpoczynku. Sam kupiłem bilet na samolot i poleciałem do Punta Arena. Kiedy dojechałem do firmy, z której miałem odebrać motocykl zapasowy, akurat mieli sjestę. Taksówkarz zaproponował mi, że zawiezie …

Podsumowanie wydatków związanych z motocyklem

Czas podsumowania wydatków związanych transportem mojego KTM 690 Enduro. Koszty spedytora (Kanada) + skrzynia – 1400$. Myślałem, że na tym się skończy, niestety nie… Opłaty portowe za 2 motocykle – 372$ Opłata depozytu celnego za 2 motocykle – 42.800 peso (55$) Opłata w składzie celnym za wyjęcie z kontenera 1 motocykla …

Przygoda, przygoda…

Muszę troszeczkę nadrobić pisanie, powodem opóźnienia był problem z moim moto. W piątek rano, o 9:30, z pełnym optymizmem wyruszyłem z miejscowości Pelluhue do Puerto Montt, jakieś 800 km na południe. Dlaczego tam? Powód był jeden – zdążyć na prom, który odpływał w sobotę o 7:00 rano. Podróż tym promem poleciła mi dawna …

Valparaiso – c.d.

Niedzielę spędziłem na zaplanowaniu dalszej podróży. W poniedziałek wymeldowałem się z Hotelu Ecomusica (polecam) i zatrzymałem się u Martiny i Enzo. Miło było zobaczyć przygotowany czyściutki pokój. Syn Martiny, Łukasz, zamówił sushi, a ja napitki, i tak zastał nas wieczór… Tak wyglądają banki w dni wolne przy jednej z głównych …

Pierwszy dzień w Chile – Valparaiso

Czwartek/Piątek, 2-3 stycznia Na lotnisko dojechałem w rodzinnym gronie, syn jechał z rodziną w góry i zabrali mnie ze sobą. Start o 4:45, na lotnisku byłem o 7:00 z minutami. Lot do Rzymu o czasie, miałem 6 godzin na zobaczenie Rzymu. Pojechałem pociągiem do centrum i zrobiłem sobie wycieczkę objazdową piętrowym busem. Miałem za mało …