29
maj
Gruzja Shatili, Kachetia
Budzą nas promienie słońca na twarzy i szum potoku. Jest niesamowicie. Śniadanko, pakowanie motocykli i powrót do „cywilizacji”. Tym razem droga umyka szybciej pod kołami – trochę ja znamy, wiemy czego się spodziewać i jedziemy szybciej. Kończy sie to przecieciem opony i dętki przez ostry kamień w KTMe Jasia. Naprawa jednak …