03
cze
Turcja – Ararat – jezioro Van
Tak jak Piotr napisał wcześniej, wstaliśmy bardzo wcześnie rano, zwinęliśmy sprzęt biwakowy, zjedliśmy skąpe śniadanie, w odróżnieniu od wcześniejszych, i pojechaliśmy dalej. Aby nie było zbyt łatwo pojechaliśmy drogą szutrową, na której mieliśmy większą zabawę niż na niejednej asfaltowej drodze na Ukrainie. Po drodze mijaliśmy …