Blog

Shatili

Dojechalismy do Shatili – kamienne miasto polozone samotnie w odleglych gorach. Droga to 100 km offroad po gorskich bezdrozach. Dziko i autentycznie – zadnej turystyki, sprzedawania pamiatek itp.

Rosja wita nas i żegna… deszczem

Przejechaliśmy ponad 750 km dobrymi drogami Rosji. W całym swoim życiu nie widziałem tylu policjantów co tego dnia na jednej drodze M29. Generalnie odnieśliśmy wrażenie, że jadąca razem spora grupa motocyklistów zniechęcała ich do zatrzymywania nas – ale zdarzył się wyjątek i wyprzedzanie na ciągłej linni zakończyło siw krótkimi …

Krym – c.d.

Dzień rozpoczeliśmy jazdą konną na krawędź urwiska Ai Petri, nie wszyscy umieli jeździć. Nauka trwała pięć minut, pociągnij w prawo to pójdzie w prawo, pociągniej w lewo to pójdzie w lewo, na końcu najważniejsze, pociągnij za dwie i się zatrzyma. Gazu dodajesz piętami. Konie same znały droge, przez sześć lat chodzą tą samą …

Krym – zwiedzanie ciekawych miejsc

Obudziliśmy sie skoro świt i poszliśmy pieszo do Pałacu Hanów w Bakczysaraj – jest to muzeum kultury tatarów Krymskich i jednocześnie dla nich święte miejsce dla narodu krymskotatarskiego. Robi wrażenie – zwłaszcza że cały czas trwają prace nad renowacją, a raczej odtworzeniem całego kompleksu pałacowego finansowane w dużej …

Dzien kolejny na Ukrainie – Przełamujemy stereotypy

Kolejny dzień zmagań na Ukrainie. Po przebyciu około 500 km od granicy, musieliśmy zrobić przegląd wszystkich motocykli – przy drodze. Niestety stan dróg dość mocno się pogorszył, więc należało poprzykręcać wszystkie śrubki bo zaczęliśmy gubić różne elementy motocykli 🙂 Po spotkaniu Tomka z kraterem wielkości małego …

Lwów…wieczorem i nocą

Zaczęliśmy od cmentarzy, a skończyliśmy na spacerze po najlepszych barach i knajpach Lwowskich. Knajpy żydowskie robią niesamowite wrażenie, klimat, ludzie i nie do opisania wystrój wnętrz – nie do opowiedzenia… Knajpa hrabiego de Sad – uruchomcie wyobraźnię i wyimaginujcie sobie wystrój rodem z filmu sadystycznego, pejcze, …

No to co, stało się…przekroczylismy granice Ukrainy…

Muszę przyznać ze spodziewałem się trudności, a tu mile zaskoczenie. Na granicy wszyscy mili i przyjaźnie nastawieni. Odprawa błyskawiczna. Szybki przelot do Lwowa i lądujemy w internacie szkoły muzycznej. Martwi mnie fakt, ze gdzie się nie pojawimy to wzbudzamy dość spore poruszenie. Wszyscy są bardzo mili, pokoje czyste i skromne. Przebieramy …

Krym – Rosja

Wstajemy rano – wiatr powoli przegania chmury. Zwiedzamy dziś pięknie położony zamek obronny w Sudak i atakujemy po 160 km połączenie promowe do Rosji. Do portu Krym w Kerczu wpadamy na 40 min przed planowanym odpłynięciem. Pani z okienka kasowego żmudnie wprowadza do komputera dane z paszportów, a czas mija. Zdenerwowanie rośnie gdy …

dzień pierwszy – Polska

Pierwszy nocleg – Zielony Raj w Krasobrodzie ok. 40 km za Zamościem. Miła obsluga, tv lcd, wifi, czysto, las sosnowy, zalew, domek 8 os. za 200 zł i karczma za płotem – słowem jest dobrze. Dzisiejszy dzień to prawdziwy raj dla motocyklistów. 21 st C, mały ruch (polecam drogę z W-wy przez GóręKalwarię i Kazimierz Dolny), słabiutki wiaterek …