Archiwa Kategorii: Chile -> USA 2018

Panama

Już Panama. Pacyfik. Panama – kraj jakże odmienny od Kolumbii… Kobietki pączuszki, faceci też. Temperatura 32 st. C, normalna wysokość (a nie 2700 – 4500 tys m. n.p.m.). Jazda przez Panama City to jak w Warszawie w godzinach szczytu. Dobrze, że mam sakwy, bo parę razy nie zmieściłem się między samochodami. Kierowcy nie …

Uwięzieni na lotnisku

Utknęliśmy na lotnisku. Wczoraj przez internet kupiliśmy bilety w jedną stronę do Panamy, dzisiaj rano przeszliśmy przez odprawę, a babsko przy bramce powiedziało, że nie polecimy, bo mamy bilet w jedną stronę i nie mamy biletów powrotnych, lub biletów z Panamy do Costa Rica. Pokazujemy dokumenty nadania motocykli do Panamy, mówimy, że …

Bogota, Kolumbia

Dobra, dotarliśmy do Bogoty, jest chwila i internet, więc nadrobię zaległości w pisaniu. Wcześniej planowaliśmy weekend w Puyo, ale pogoda nam nie dopisywała (deszcz i zimno), czego nie spodziewaliśmy się na równiku. Decyzja zapada szybko: jedziemy dalej ile się da. Ruszamy z miejscowości Loja, droga nr 45, dalej miejscowości Zamora, …

Ekwador

Dzisiejsza noc była w norce za 25 dolców, Amazonia – ciepło, 27 st., trochę pada, a czasami więcej niż trochę. Musimy stawać, bo momentami nic nie widać. Jak pisałem wcześniej, w sobotę i niedzielę jesteśmy w Puyo. Małe ogarnięcie się (wyprać i wysuszyć ciuchy itp.) i w poniedziałek ruszamy w stronę Quito. Nie zajeżdżamy …

Loja, Ekwador

Mam chwilę, żeby opisać trasę do Loja w Ekwadorze. Trasa do granicy wyszła nie 170 km, a ponad 250 km, nawigacja ciągle pokazywała dziwne skróty. Na granicę z Ekwadorem dotarliśmy elegancko około 15:00. Wyjazd z Peru (odprawa motków) – pikuś – 25 minut, ale zrobienie dokumentów wjazdowych do Ekwadoru to już 4 godziny. Fakt, …

Ciekawostka z podróży

Poranne śniadanie, całkowity koszt: 16 zł na dwóch. Dwa litrowe koktajle z bananów, jajka, mleka skondensowanego i czegoś tam jeszcze. Kawa i po dwie bułeczki z kurczakiem i jajkiem. Co chwila ktoś zamawia sok na wynos. Kobietka miksuje owoce i wlewa sok do foliowego woreczka z rurką i podaje. Jest coś niesamowitego w tych ludziach, że mówiąc …

Amazonia – Utcubamba

Teraz o naszej przygodzie z Amazonią. W styczniu w tym rejonie zaczyna się pora deszczowa – jest bardzo ciepło, deszcz pada w określonych porach. W nocy leje, rankiem świeci piękne słońce. O 13:00 znowu pada, więc robi się przerwę na na małe co nieco. W poniedziałek (15.01)  rano wyruszyliśmy z naszego hotelu Shushupe w Tingo …

Huancavelica – Cerro de Pasco – Tingo Maria

Teraz trochę relacji z dnia poprzedniego. W piątek rano (12.01) wyruszyliśmy  z Huancavelica (3676 m n.p.m.) w stronę Cerro de Pasco (4380 m n.p.m.), mieliśmy do przejechania 400 km. Do miejscowości Huancayo trasa była przyjemna. Dobry asfalt, dużo zakrętów, można było się pobawić. Wysokość nie przeszkadzała, ale od momentu wjechania …

Nasca – Huancavelica

Siemanko. Wczoraj (czwartek) postanowiliśmy zostać w Nasca – miły hotel, internet – urządziliśmy sobie wypad na rekonesans miasta. Byliśmy tu prawie cztery lata temu i stwierdzamy: pełna cywilizacja, miasto bardzo się rozwija dzięki turystom, ale jednocześnie traci urok. Z ulic prawie zniknęły żółte Tico, zostały zastąpione …